Tę książkę przeczytasz z zapartym tchem, nie da się od niej oderwać. Łzy przeplatają się w niej z uśmiechem, przypomina też, że nawet najtrudniejsze sytuacje w życiu niosą w sobie odrobinę nadziei, a los zawsze może się odwrócić. To uroczy romans, ale Autorka nie stroni również od poruszania ważnych kwestii społecznych, takich jak wpływ alkoholizmu na życie całej rodziny. Naprawdę warto sięgnąć po tę lekturę!
„Księżyc nad jeziorem” to barwna, niezwykle ciepła i wzruszająca opowieść o wielkiej miłości – silniejszej niż podziały społeczne, różnice majątkowe, opinia ludzka, przekraczającej granice czasu i przestrzeni. O miłości, która jest zdolna przetrwać dzięki heroizmowi jej bohaterów mnóstwo przeszkód i lata rozstania. Tę książkę czyta się z zapartym tchem, chwilami przez łzy, chwilami z uśmiechem, nie przestając życzyć zakochanym, by pokonali przeciwności losu i wreszcie osiągnęli szczęście. Czy zdołają
to zrobić? Warto się o tym przekonać, oddając się lekturze. Niełatwo się będzie od niej oderwać, zapewniam! Sięgnij po „Księżyc nad jeziorem”, to na pewno nie będzie stracony czas, jeśli tylko lubisz miłosne historie i nie bronisz się przed wzruszeniami...
Czy można dwa razy stracić tę samą miłość? Czy da się z dna rozpaczy pofrunąć na szczyt szczęścia? Jak zaufać życiu, jego obietnicom, skoro już tak okrutnie doświadczyło? Pozwolić rozkwitnąć uczuciu, jeśli dławi je lęk przed zdradą?
Łucja ma wszystko: wspaniałą rodzinę, kochającego męża, urocze dzieci, pracę, która daje jej nie tylko spełnienie ambicji, ale i poczucie, że robi coś dobrego dla ludzi. I nagle, dosłownie w ułamku sekundy, jej szczęście małżeńskie zostaje zrujnowane... A potem przychodzi kolejny cios, los nie szczędzi jej razów. Czy Łucja potrafi się jeszcze podnieść? Odbudować to, co zostało tak brutalnie zniszczone?
Krzysztof dla odmiany od samego początku wie, że jego wybranka kocha innego. Ale gdy jej związek się rozpada, w jego serce wstępuje nadzieja. Zuzanna zaczyna dostrzegać jego zalety, szuka bliskości i bezpieczeństwa w jego ramionach. Wszystko wspaniale się układa i nagle... On również, podobnie jak Łucja, z nieba spada na samo dno piekła. Dzięki przyjaciołom pomału wraca do życia, choć, jak mu się wydaje, nie będzie w nim miłości. A jednak... Pojawia się pewna kobieta. Tylko czy można po raz drugi zakochać się absolutnie, bez pamięci? Odpowiedź znajdziesz w książce. Losy bohaterów będziesz śledzić z zapartym tchem. Ich decyzje nie pozostawią cię obojętną. O jednym mogę zapewnić: ta powieść kipi od gorących, gwałtownych uczuć, chwilami wyciska z oczu łzy, ale i pozwala się uśmiechać. Przepaja ją dobra energia i wiara w przyjaźń, miłość i ludzką życzliwość. I nadzieja, że nawet kiedy znajdziesz się na życiowym zakręcie, może cię spotkać niespodziewana odmiana losu, który poprowadzi cię prostą drogą do szczęścia.
Historia nagrodzona w konkursie literackim pt. „Opowieści niesamowite” ogłoszonym przez miesięcznik Czwarty Wymiar. Jury przyznało wyróżnienie Zdzisławie Gigling, doceniając wartość literacką i treść przekazu zawartego w utworze. W dużej mierze dzieciństwo ma ogromny wpływ na dalsze życie. To, jak je zapamiętaliśmy i czego doświadczyliśmy kształtuje charakter i wpływa na naszą osobowość. Wspaniała
i wzruszająca historia, widziana oczami dziecka i dojrzałej kobiety. Codzienność i proza życia przeplatają się tu z wrażliwością małej dziewczynki w zderzeniu z problemami dorosłych. Historia o tym jak
walczyć, jak nie poddawać się, ale...